


Drodzy współtowarzysze w przepowiadaniu Ewangelii w naszym świeckim świecie,
„Świat świecki” – co to tak naprawdę znaczy? Słownik Webstera definiuje przymiotnik „świecki” jako „dotyczący rzeczy światowych, doczesnych w odróżnieniu od tego, co dotyczy Kościoła i religii”, zaś rzeczownik „świecki” (a secular) jako „osobę świecką” (lay person). Jeśli weźmiemy pod uwagę takie znaczenia słów, musimy stwierdzić, że w Europie, zarówno starej, jak i nowej, mamy do czynienia z rosnącą liczbą osób świeckich dystansujących się od tego, co dotyczy Kościoła i tradycyjnej religii. Jak przepowiadać Ewangelię nie tylko tym, którzy utracili wiarę z czasów dzieciństwa, ale i tym, którzy nie otrzymali nawet namiastki religijnego wychowania i w ogóle nie czują potrzeby czynnego uczestnictwa we wspólnocie wyznaniowej? Pozwólcie, że podzielę się z wami kilkoma rozważaniami opartymi na Biblii. Pomogą one nam, członkom Rodziny Dominikańskiej, nie ulegać rozpaczy z powodu, jak się wydaje, znacznie trudniejszych okoliczności, jakie obecnie towarzyszą głosicielom Ewangelii.
Utrata wiary
Wszyscy znacie na pamięć wielkanocną Ewangelię o uczniach z Emaus. Wydaje mi się, że opisuje ona taką samą sytuację, jaka ma miejsce dziś, oraz odkrywa przed nami jakże aktualny program formacyjny, ukryty w postępowaniu Jezusa.
Ewangelia o uczniach z Emaus rozpoczyna się od (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.