


Kościół, […] pomnąc na wspólne z Żydami dziedzictwo, opłakuje, nie z pobudek politycznych, ale pod wpływem religijnej miłości ewangelicznej, akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom. Nostra aetate, 1965
Dokumenty soborowe nadal stanowią dla nas zadanie, wskazują na to, co ciągle jeszcze przed nami. Sformułowanie Ecclesia deplorat, czyli Kościół opłakuje, stanowi nie lada wyzwanie dla wielu chrześcijan dotkniętych nienawiścią i chorobą antysemityzmu. O zadaniu tym przypomina dobitnie historia księdza – Żyda, opisana przez Dariusza Rosiaka w książce Człowiek o twardym karku. Historia życia księdza Romualda Jakuba Wekslera-Waszkinela. Urodzony w 1943 roku w getcie, wychowany w Święcianach przez polskich rodziców kapłan, dowiaduje się o swojej tożsamości po latach. Proces odnajdywania i integrowania siebie jako Żyda i chrześcijanina, człowieka dwóch tożsamości, dwóch rodzin i dwóch miłości, ale jednego Boga, jest bolesny i trudny. Rozgrywa się on nie tylko na planie indywidualnym, nie tylko w życiu tego wyjątkowego, bo żydowskiego księdza, ale też na planie społecznym i religijnym. Historia ta rzuca nowe światło na powojenne polskie społeczeństwo, na nas dzisiaj, na polski Kościół, a także na społeczność żydowską w Izraelu, miejscu, które wszyscy nazywamy Ziemią Świętą.
W imię Żyda
Zaczęło się od niejasności i domniemań. Jakiś pijak na ulicy rzucił przezwisko „ (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.